Prezes PiS wspominał swego brata podczas zorganizowanego w Warszawie kongresu "Polska Wielki Projekt". Jak mówił, nieprzypadkowo wydarzenie odbywa się w drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej. Lech Kaczyński miał być patronem pierwszego kongresu, planowanego na 2010 rok - przypomniał.
Kongres się nie odbył, nie ma wśród nas mojego brata, ale pozostało dziedzictwo, nad którym warto się zastanowić, bo niektórzy próbują je przedstawić tylko w perspektywie jego śmierci - ocenił Jarosław Kaczyński. Jak podkreślił, były prezydent "zajmował się sprawami Polski przez ogromną część swojego dorosłego życia" i jest się nad czym pochylić.
Lech Kaczyński przedstawił Polakom, polskiej inteligencji propozycję racjonalnego patriotyzmu. Nie taki, w którym myślenie służy uzasadnianiu bierności, zgody na zło, zgody na niesprawiedliwość i opresję, ale racjonalna analiza przeprowadzona w sposób bezlitosny, bez naiwności, bez mitów, która ma służyć realizacji ambitnego celu - powiedział prezes PiS. Jak dodał, jeśli chodzi o ostatnie 20 lat historii Polski, to tym ambitnym celem było zapewnienie Polakom miejsca dużego, liczącego się, europejskiego narodu, uczestniczącego podmiotowo w europejskim i światowym procesie politycznym.>>>Rosjanie pokazali miejsce pomnika w Smoleńsku