Nagrody za IV kwartał pracy w resorcie cyfryzacji wyniosły w sumie 886 tysięcy złotych, ponadto część urzędników dostała w sumie 50 tysięcy złotych za realizację zadań związanych z przewodnictwem Polski w Radzie UE - donosi "Super Express", który dotarł dokumentu potwierdzającego wypłaty.
Wiceminister Magdalena Wilamowska w piśmie do posłów informowała o wysokości środków przeznaczonych na nagrody w ministerstwie administracji i cyfryzacji.
Problem w tym, że nowy resort utworzono 18 listopada 2011 roku, więc premie wypłacono zaledwie po kilku tygodniach pracy.
Zdaniem "Super Expressu” ministerstwo Michała Boniego tłumaczy się tak, że urzędnikom należały się nagrody za pracę w innych ministerstwach, jeszcze przed przyjściem do nowego resortu. To znaczy, że w nowym miejscu pracy dostali premie za pracę w starym miejscu - zauważa tabloid.