Przy tej okazji powstało też zamieszanie. Wszystko przez to, że złożono dwa wnioski w tej sprawie. Oba... autorstwa radnych PiS.
Początkowo zaproponowano, aby imieniem byłego premiera nazwać przedłużenie ul. Nowy Świat, na odcinku od ul. Piotrkowskiej do al. IX Wieków - pisze "Gazeta Wyborcza".
Taki wniosek został złożony na początku lipca, ale potem radni zmienili zdanie. Po konsultacjach z rodziną Przemysława Gosiewskiego.
Sugestie rodziny były takie, aby jego imieniem nazwać przedłużenie nowo budowanej ul. Żelaznej, czyli inwestycję, która jest częścią tzw. węzła Żelazna - zaznacza Dariusz Kozak, przewodniczący klubu PiS.
Pierwszy wniosek nie został jednak wycofany i to właśnie ten ma być poddany głosowaniu.
Może i powinniśmy wycofać wcześniejsze pismo, ale uznaliśmy, iż ustna deklaracja wycofania z naszej strony wystarczy. Tak czy siak, my proponujemy tę drugą propozycję, tzn. Nowożelazną - mówi Kozak.
Jak zauważa jednak inny ra PiS propozycja nie musi być wiążąca dla komisji. Wniosek jest tylko pewną sugestią. Komisja może złożyć swoją propozzycję - tłumaczy.
Zasługi wicepremiera Gosiewskiego dla naszego miasta są niepodważalne. To w dużej mierze dzięki jego staraniom udało się wpisać nasze województwo do programu operacyjnego Polska Wschodnia. A to przecież teraz nasza chluba - tłumaczy tą inicjatywę Dariusz Kozak.
Sceptycznie do tej sprawy podchodzą radni Platformy.
Przemysław Gosiewski, mimo swoich zasług, był też postacią kontrowersyjną. Trudno teraz na siłę pielęgnować czysto krystaliczny obraz jego postaci - twierdzi Agata Wojda.
PO obawia się, że ta inicjatywa może podzielić kielczan.
Przemysław Gosiewski był osobą zasłużoną, ale czy na tyle, aby nazywać jego imieniem ulicę? To bardzo wątpliwe - uważa Robert Siejka.