Jarosław Kalinowski obecny europoseł PSL przyznał, że szef partii Janusz Piechociński zaproponował mu tekę ministra rolnictwa.
W ostatni piątek prezes PSL Janusz Piechociński zaproponował mi, abym objął funkcję wicepremiera i ministra rolnictwa. Odpowiedziałem, że moim zdaniem to on powinien wejść do rządu jako wicepremier i minister gospodarki - powiedział Kalinowski wyborczej.pl
Wejścia do rządu Kalinowskiego nie wyklucza sam Piechociński. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - odpowiedział dyplomatycznie na antenie TVN24, pytany czy Kalinowski zostanie ministrem rolnictwa.
Kalinowski takie zachowanie szefa PSL uważa za nieeleganckie w stosunku do obecnego ministra - Stanisława Kalemby. Nasz kolega Stanisław Kalemba pełni tę funkcję i to naprawdę źle wygląda, gdy Kalemba dowiaduje się z mediów, że być może straci stanowisko - powiedział europoseł. Dodał jednak, że nic nie jest przesądzone. Nie chciał zdradzić, czy zdecydowałby się zrezygnować z mandatu europosła na rzecz rządu.
Decyzję o tym, kto wejdzie to rządu, podejmie Naczelny Komitet Wykonawczy, a tymczasem nawet nie znamy jego składu, bo zostanie on wybrany dopiero na Radzie Naczelnej 1 grudnia - powiedział Kalinowski.
Jarosław Kalinowski kierował już resortem rolnictwa dwa razy; w 1997r. oraz w latach 2001-2003, od 2009r. jest europosłem.
Komentarze(9)
Pokaż:
w nieczyste interesy wyglada na bardzo uczciwego czlowieka.Te uczciwosc mozna wyczytac z twarzy.Jak przez dlugie lata zarzadza sie duzymi grupami ludzi nabywa sie te zdolnosc.Pan Kalinowski z ktorego twarzy bije juz mniej uczciwosci bylby ostatnim chamem gdyby przystal na ten uklad.
Kalinowski byłby ostatnim głupcem jakby się zgodził.
Panie Cameron twardo ciąć do spodu.
psl.
może on i chłop ale taki głupi to już nie jest.
Kamera TVN24 zarejestrowała, jak odchodzący z funkcji prezesa PSL Waldemar Pawlak na posiedzeniu klubu wita się z partyjnymi kolegami. Z Pawlakiem najpierw pocałował się Jan Bury, szef klubu parlamentarnego PSL i lider podkarpackich ludowców. Gdy z Pawlakiem próbował się pocałować nowy szef partii Janusz Piechociński, były wicepremier dał mu kosza.