Komisja Współpracy Parlamentarnej UE-Rosja przyjęła oświadczenie, delegacja Parlamentu Europejskiego już się wypowiedziała. Jeśli będzie okazja to podniosę tę sprawę po raz kolejny. Kierunek to rezolucja parlamentu – mówi portalowi dziennik.pl europoseł Marek Migalski. Na obecnym etapie bliższych informacji na ten temat nie ujawnia.
To ma być kolejny element walki o szybkie zakończenie śledztwa smoleńskiego, po tym jak Komisja Współpracy Parlamentarnej UE-Rosja przyjęła oświadczenie, w którym apeluje m.in. o zwrot Polsce wraku samolotu Tu-154M.
Oświadczenie, którego inicjatorami byli także europosłowie: Krzysztof Lisek (PO) i Sławomir Nitras (PO) nie ma jednak mocy sprawczej. - To nie jest pismo do kogoś, ale deklaracja polityczna. Chodzi o stworzenie masy krytycznej, która spowoduje, że Rosjanie powiedzą w końcu: „Oddajmy już im ten wrak, bo za chwilę w tej sprawie wypowie się NATO” - mówi Marek Migalski.
- W sprawie wraku wypowiedziało się nie tylko odpowiedzialne za politykę wobec Rosji ciało w Parlamencie Europejskim, ale zyskaliśmy także poparcie samych Rosjan – podkreśla przy tym.
Komisja powołała się na wielokrotnie powtarzane deklaracje składane przez władze rosyjskie, głównie te wyrażone przez Ministra Spraw Zagranicznych Siergieja Ławrowa, a także w nawiązaniu do inicjatywy polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.