Jeśli ktoś uważa, że Polacy wybierali Platformę po to, żeby wprowadziła małżeństwa gejowskie, powinien puknąć się w głowę - pisze na swoim blogu poseł PO, Tomasz Głogowski. - Nie uważam się za osobę megakonserwatywną, nie zwykłem wtrącać się w czyjeś życie prywatne, absolutnie nie interesują mnie czyjeś preferencje seksualne. (...) Ale tworzenie instytucji oficjalnego związku homoseksualnego? Bez przesady!!! - twierdzi poseł, cytowany przez portal gazeta.pl.
Według Głogowskiego małżeństwa gejowskie czy też heteroseksualne związki partnerskie jako alternatywa małżeństwa to dziwactwo i fanaberia.
- Spotkałem się z wieloma głosami poparcia mojej decyzji, jak i zdziwienia, że spora część popiera takie dziwne pomysły - pisze Głogowski. "Związek partnerski" to według posła PO dziwny twór prawny.
Zdecydowaną większość z rzeczy, których domagają się zwolennicy tzw. związków partnerskich można zrealizować na bazie funkcjonującego prawa - radzi Głogowski. Zwolnienie z opodatkowania spadku, zdaniem posła, powinno być przywilejem rodziny.
Na piątkowym głosowaniu odrzucono wszystkie projekty ustaw o związkach partnerskich. Przepadł nawet projekt autorstwa posła PO. Jedna trzecia posłów - z Jarosławem Gowinem na czele - zagłosowała przeciw.