Uchodzący za lidera konserwatywnego skrzydła w PO Jarosław Gowin mówi, że opowie się za skierowaniem projektu dotyczącego związków partnerskich do pracy w sejmowych komisjach. Warunkiem jest poprawienie przepisów, które mogą zostać uznane za niekonstytucyjne. Ale - jak zaznacza - poglądów w tej sprawie nie zmienia. Jeśli nawet projekt zostanie opracowany w komisjach, to potem minister Gowin i tak zagłosuje przeciwko związkom partnerskim.



Reklama

Poprawiłem swój projekt - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej Artur Dunin. Poseł powiedział, że w stosunku do odrzuconej przez Sejm propozycji zmienia się tylko jedna rzecz: miejsce rejestracji związku partnerskiego. Poseł Dunin powiedział, że zmiana jest efektem rozmowy z przedstawicielami klubowych konserwatystów.



Szef klubu Rafał Grupiński w dalszym ciągu ma nadzieję, że Platformie uda się przygotować jeden projekt o związkach partnerskich. Dodał, że premier Tusk dopuszcza możliwość opracowania przez posłów PO dwóch projektów. Rafał Grupiński liczy jednak, że uda się ustalić jedną propozycję całego klubu.



Swoje projekty dotyczące związków partnerskich złożyły już w Sejmie kluby: SLD i Ruchu Palikota.

W czasie głosowania w Sejmie w tej sprawie posłowie odrzucili wszystkie trzy projekty ustawy o związkach partnerskich. Mimo apelu Donalda Tuska, przeciwko przekazaniu ich do prac w komisji głosowało ponad 40 posłów PO z tzw. frakcji konserwatywnej.