Minister edukacji poległa na jednym z zadań, wydawałoby się, dość prostych dla wygadanego polityka. Polecenie brzmiało: "Napisz w dwóch, trzech zdaniach, dlaczego należy poprawnie mówić i pisać" - donosi RMF.
Ponieważ słuchają nas inni i musimy być zrozumiali dla innych. Wypowiedź musi być logiczna, musi być zrozumiała dla słuchacza, bo to od nas zależy, czy ten, kto nas słucha, rozumie to, co mówimy - odpowiedziała pisemnie Krystyna Szumilas.
Odpowiedź pani minister oceniały dwie polonistki. Oczywiście nie wiedziały, kogo oceniają. Za treść Krystyna Szumilas otrzymała jeden punkt, natomiast za poprawność językową - zero.
Na pocieszenie dla szefowej resortu edukacji warto dodać, że poszło wyłącznie o niezgodność jej odpowiedzi z kluczem egzaminacyjnym. Szóstoklasiści wyposażeni w tę wiedzę pamiętali, że rozwiązanie powinno mieć związek z poleceniem i być zbudowane ze zdań pojedynczych lub zdania złożonego.
Odpowiedź minister Szumilas nie spełniała tych warunków - podaje RMF.