Mało prawdopodobne jest to, że PiS zdobędzie tak dużo głosów, że będzie mógł samodzielnie rządzić. A ta partia nie ma zdolności koalicyjnej. Może się więc okazać, że choć będzie pierwszą partią w wyborach, rząd utworzy PO. Z SLD i PSL. Albo samym Sojuszem - mówi w TOK FM profesor Aleksander Smolar.
Szef Fundacji Batorego uważa też, że wkrótce w PO dojdzie do rozłamu - z partii odejdzie Jarosław Gowin. On idzie energicznie ku opuszczeniu PO. To, co proponuje Gowin, jest dziś mało atrakcyjne dla szerokiego elektoratu. Ale dla pewnych grup, np. sfrustrowanego małego biznesu, może to być pociągające. Ale to nie jest recepta na dużą partię - tłumaczy profesor. Jego zdaniem, były minister albo odejdzie sam, albo zostanie wyrzucony z Platformy.
Zdaniem profesora Smolara Gowin nie pójdzie do PiS, tylko będzie próbował budować własną partię. Nie ma co jednak liczyć na duże poparcie, bo jego poglądy mają niezbyt wielu zwolenników. Elektorat o takich poglądach jest mocno ograniczony. To, co on przedstawia, jest dziś mało atrakcyjne dla szerokiego elektoratu. Ale dla małych elitarnych grup - np. sfrustrowanego małego biznesu - może być atrakcyjne. Nie jest to recepta na dużą partię. To będzie raczej pewien zaczyn, który będzie próbował z czasem przejąć elektorat - tłumaczy. Jego zdaniem, w przyszłości taka miniaturowa partia mogłaby być koalicjantem PO.