Decyzja zapadła w poniedziałek na wyjazdowym posiedzeniu naszego stowarzyszenia - poinformował Piotr Guział, lider WWS i burmistrz Ursynowa. - Uznaliśmy, że forma publicznie wyrażanych poglądów, którą wybrał kolega Maciejowski, szkodzi naszemu projektowi.

Reklama

W sobotę radnemu Warszawy nie przypadł mu do gustu materiał Wiadomości TVP poświęcony profesorom badającym katastrofę smoleńską w zespole parlamentarnym Antoniego Macierewicza. Na Twitterze napisał: "Materiał Wiadomości TVP o profesorach - szczyt kure... dziennikarskiego. Jak to jest być platformerską kur... wiadomości TVP?".

W poniedziałek wyraził swoje zdanie o zmarłym premierze Tadeuszu Mazowieckim: Zmarł ten facet, co był premierem u Kiszczaka, a wcześniej nawoływał do zamykania biskupów.

Zmarł ten facet, co był prmierem u Kiszczaka, a wczesniej nawolywał do zamykania biskupów.

— Maciej Maciejowski (@maciejowski_waw) October 28, 2013

Jego wpis szybko dotarł do kolegów z WWS. - Maciek został wykluczony za całokształt. Radykalne językowo wpisy pojawiały się co jakiś czas. To nie była wpadka, ale wybór. Pisanie w stylu "te kur... z PO" uważam za słabe, szczególnie gdy robi to radny, osoba publiczna - wyjaśnia Guział, który sam znany jest z ostrych opinii w mediach społecznościowych.

Wersja Maciejowskiego jest jednak inna. - Zrezygnowałem. Niestety, im jestem starszy, tym z większą niechęcią podchodzę do jakichkolwiek kompromisów. Zwłaszcza w kwestiach ideologii i języka. Chwalę sobie możliwość przenoszenia radykalnego sposobu myślenia i ekspresji zbuntowanej patriotycznej młodzieży na płaszczyznę publiczną i nadawania komunikatom tej lekceważonej przez salony III RP części społeczeństwa ciężaru gatunkowego wypowiedzi oficjela - cytuje radnego "GW".

To kolejne takie rozstanie. Przez wpis na Twitterze Maciej Maciejowski stracił także legitymację PiS.

Więcej: Radny PiS o prezydencie: Bydlę musi się podlansować