Jednym z największych sukcesów demokratycznej Polski jest ułożenie sobie przyjacielskich relacji z Niemcami. Tak mówił Bronisław Komorowski w czasie uroczystości wręczenia wysokiego odznaczenia państwowego szefowi niemieckiej dyplomacji . Ustępujący minister Guido Westerwelle został uhonorowany Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi RP za rozwijanie polsko-niemieckiej współpracy.

Reklama

Prezydent podziękował ministrowi za osobiste zaangażowanie w realizowanie - jak mówił - ważnego dla Europy, dla Niemiec, a szczególnie dla Polski działania na rzecz Partnerstwa Wschodniego. Nie każde działanie przynosi słodkie owoce zwycięstwa, czasami trzeba zrozumieć, że - jak mówił lokator tego Pałacu Belwederskiego marszałek Piłsudski - kto nie poznał klęski, nie wart jest zwycięstwa - powiedział Bronisław Komorowski. Dodał, że w jego przekonaniu, zwycięstwo będzie nasze, ale będzie ono tym łatwiejsze i tym bardziej oczywiste, im mocniejsza będzie współpraca polsko-niemiecka.

Guido Westerwelle podkreślił, że gdy sprawował funkcję ministra spraw zagranicznych relacje polsko-niemieckie były w centrum jego zainteresowania. Przypomniał, że w pierwszą zagraniczną podróż po objęciu tego stanowiska udał się do Warszawy. "Bez umiłowania wolności, bez dążenia do wolności Polaków, historia nie przebiegłaby tak pomyślnie" - podkreślił. Zaznaczył, że Polska stała się jednym z najmocniejszych filarów w polityce światowej i europejskiej.

W uroczystości wziął udział szef dyplomacji Radosław Sikorski, a także między innymi ambasadorowie Niemiec i Francji w Polsce. Partia Westerwellego - FDP przegrała wrześniowe wybory parlamentarne i nie weszła do Bundestagu. Obowiązki szefa dyplomacji Guido Westerwelle będzie pełnić do czasu wyłonienia nowego rządu.