Jak mówił na konferencji prasowej, bardzo mu zależy na tym, by przynajmniej "złapać przyczółki na rzecz działania wspólnotowego".
To jest kwestia tworzenia obyczaju świętowania i kwestia tworzenia pewnego obyczaju politycznego, że w niektórych sprawach odkładamy miecze na bok i staramy się świętować razem - powiedział prezydent.
Podkreślił, że to dobre tradycje jeszcze ze starożytnej Grecji i średniowiecznej Europy.
Istniało wtedy bowiem pojęcie Treuga Dei - Pokoju Bożego. Odkładało się konflikty na bok, by coś razem zrobić.
Bronisław Komorowski zapytany, czy żałuje, że zabrakło na uroczystościach Jarosława Kaczyńskiego, odpowiedział: "żałuję i myślę, że pan prezes pewnie też żałuje". Prezydent dodał, że do szefa Solidarności zaproszenie było wysyłane dwukrotnie.