Szef polskiej dyplomacji nie szczędził ciepłych słów pod adresem nowych ambasadorów. Mówił, że jest mu ciężko rozstawać się z tak bliskimi współpracownikami. - Strata Warszawy jest zyskiem Moskwy i Nowego Jorku - mówił Radosław Sikorski.



Reklama

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz powiedziała, że placówka, którą obejmuje jest uważana za jedną z najtrudniejszych. - Nie wiem jak będą rozwijały się polsko-rosyjskie stosunki, ale zrobię wszystko, by były one jak najbliższe polskiemu interesowi - mówiła nowa ambasador Polski w Moskwie.

Pełczyńska-Nałęcz, która jest pierwszą kobietą ambasadorem w historii polsko-rosyjskich stosunków dyplomatycznych, w MSZ była wiceministrem. Odpowiadała za sprawy Polonii. Zajmowała się również problematyką wschodu.



Bogusław Winid w MSZ odpowiadał m.in. za politykę bezpieczeństwa. Minister Radosław Sikorski powiedział, że wysyła go do Nowego Jorku z konkretnym zadaniem - Bogusław Winid ma doprowadzić do wyboru Polski na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-2019.