Decyzja o organizacji takich obchodów w 2015 roku zapadła kilka miesięcy temu, jeszcze przed kryzysem na Ukrainie. Jednak w związku z rosyjską aneksją Krymu politycy PiS apelowali do ministra kultury, aby wycofał się z pomysłu.
Rzecznik polskiego MSZ Marcin Wojciechowski poinformował Polskie Radio, że wiceszefowa MSZ podtrzymała w Moskwie chęć zorganizowania Roku Polskiego. Uważamy, że należy rozdzielić sprawy polityczne od wymiany kulturowo-społecznej. Jesteśmy za utrzymaniem przygotowań do Roku Polski w Rosji - powiedział Wojciechowski.
Dodał, że tę decyzję jednogłośnie poparła Rada Polonijna. Działacze polonijni uważają, że byłoby bardzo dużym błędem rezygnowanie z możliwości przedstawienia Polski i polskiego stanowiska w różnych sprawach - dodał Wojciechowski.
Jak podkreślają dyplomaci, obchody w 2015 roku mają być skoncentrowane głównie na sprawach społecznych i kulturowych, a nie na kwestiach politycznych.
Komentarze(12)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszesame kołchoźniki.
- Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczynskiego, która przez wiele lat byla nazywana Krakowskim Przedmiesciem - mówi pani nauczycielka.
- Jak to? Przeciez przed chwila bylismy na ulicy Lecha Kaczynskiego!
- Oj, Piotrusiu, znowu nie uwazales. To nie byla ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczynskiego, tylko Prezydenta Kaczynskiego.
- Psze pani, a co to za budynek?
- To Sanktuarium Lecha Kaczynskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej byl to Palac Prezydencki. Chcialabym wam zwrócic uwage na stojace przy bramie krzyze. Wiecie skad sie wziely?
- Kogos tu ukrzyzowali?
- Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie?
- Nie wiemy, psze pani.
- No przeciez macie w tygodniu po 5 lekcji z historii zycia Lecha Kaczynskiego.
- No tak, ale w podstawówce przerabia sie tylko mlodziencze lata Kaczynskiego, ostatnio mielismy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta.
- Jak to mlodziencze lata? A reszta?
- Reszte zywota Lecha Kaczynskiego przerabia sie dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani.
- Aaaa, chyba, ze tak. No wiec sluchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyz postawiono tu po smierci pana prezydenta, aby oddac czesc jego pamieci i przez dlugie lata toczono walki, aby mógl tu pozostac. Na szczescie teraz moze tu stac i nikt go nie zabierze.
- Psze pani, a mozna sobie przy nim zrobic zdjecie?
- Mozna Martynko, ale uwazaj, aby go nie dotknac, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napieciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktos próbowal zabrac stad krzyz.
- A ten mniejszy krzyz to skad?
- Ten mniejszy postawiono, aby uczcic pamiec tych, którzy bronili tego duzego krzyza.
- Psze pani, a wejdziemy do srodka palacu?
- Niestety, nie mozemy, bo wlasnie jest w nim remont. Wloscy malarze maluja olbrzymi fresk na suficie.
- Psze pani, a co to jest fresk?
- Takie malowidlo na suficie, widzieliscie przeciez fresk w Kaplicy Sykstynskiej.
- Ja nie widzialem.
- Jak to, Wojtusiu? Nie byles z nami rok temu na wycieczce Sladami Wielkiego Meza Stanu - misje zagraniczne Lecha Kaczynskiego?
- Nie, bo bylem wtedy chory.
- A, psze pani, a co bedzie na tym fresku namalowane?
- Arcydzielo, moje drogie dzieci. Bedzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczynskiemu berlo i korone, aby zaprowadzil porzadek na Ziemi.
- Oj, to szkoda, ze nie mozna wejsc do srodka i zobaczyc.
- Mówi sie trudno, ale mozemy obejrzec palac, to znaczy sanktuarium z zewnatrz, tez jest co ogladac.
- Ooo, a co to sa za tablice?
- To 14 stacji przedstawiajacych meke Lecha Kaczynskiego, jaka przeszedl w czasie swojego zycia.
- "Stacja 7 - Lech Kaczynski klóci sie z Donaldem Tuskiem o krzeslo w Brukseli po raz drugi" - fajne!
- A patrzcie tu: "Lech Kaczynski przez Niemców kartoflem nazwany"!
- No juz starczy, musimy isc dalej - mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie.
- O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryly, psze pani?
- Oj, Piotrusiu, przeciez widac, ze to buty.
- A po co ktos postawil taki wielki pomnik butom?
- To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczynskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale caly czas buduja reszte postaci.
- Ale psze pani, ten pomnik bedzie tak wielki, ze jego glowy w ogóle nie bedzie widac z ziemi!
- No, w Warszawie na pewno nie da sie zobaczyc twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie bedzie widoczne doskonale...