- On jest pierwszym wojownikiem, który dba o sprawy rolnicze na Radzie Ministrów - powiedziała Ewa Kopacz. Podkreśliła, że 55 miliardów złotych, przeznaczanych co roku w budżecie państwa na rolnictwo, to ogromna kwota.

Reklama

Szef rolniczego OPZZ prowadzącego protesty na drogach, Sławomir Izdebski, opuścił rozmowy z ministrem Sawickim i zapowiedział, że będzie się domagał jego dymisji.

Odnosząc się do innych nasilających się protestów, premier Ewa Kopacz powiedziała "żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo protestować". Dodała jednak, że nie ma zamiaru ulegać żądaniom, które mają podtekst polityczny.

Premier oświadczyła, że tam, gdzie protestujący mają rację, ustąpi nawet narażając się na krytykę. Jednak w sprawach, które będą wyglądały na sprawy polityczne i będą szkodziły miejscu pracy, takiej zgody być nie może - zapowiedziała szefowa rządu.

W Warszawie przed Ministerstwem Rolnictwa trwa protest rolników, a pogotowie strajkowe ogłosili kolejowi związkowcy. Międzyzakładowy Komitet Protestacyjny uznał, że rząd nie podjął walki z patologiami na kolei. W związku z tym pogotowie będzie obowiązywać na całej sieci PKP.