Europoseł Dawid Jackiewicz uważa, że była to prawdziwa burza mózgów. Grupa polityków i ekspertów najbardziej zaangażowanych w jej przygotowanie i organizację została wyróżniona zaliczeniem do 100-osobowej drużyny Beaty Szydło. Dokładna liczba jej członków, a także lista nazwisk jest trudna do ustalenia, choć powstała wspólna fotografia.
Materiały konferencyjne są sporą książką, w której na liście panelistów można znaleźć nazwiska naukowców takich jak doktor Robert Wyszyński z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, rektor Wyższej Szkoły Biznesu profesor Zdzisława Dacko-Pikiewicz czy prawnik i kryminalistyk profesor Romuald Kmiecik. Są też politycy z tytułami naukowymi, jak profesorowie Zdzisław Krasnodębski czy Ryszard Terlecki.
Obok nich w gronie ekspertów znaleźli się też praktycy biznesu, jak prezes firmy Fakro Ryszard Florek, prezes firmy Selena Krzysztof Domarecki czy Jerzy Wierzbicki - prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.
Politycy zgodnie zapewniają, że każdy ma szansę być ministrem i nic nie jest przesądzone. Zresztą Beata Szydło, przedstawiając swoją biało-czerwoną drużynę, wyraźnie powiedziała, że jest w niej miejsce dla każdego, bez względu na kogo do tej pory głosował - pod warunkiem, że chce dobrej zmiany.
Europoseł Zbigniew Kuźmiuk - współorganizator panelu gospodarczego, powiedział, że po wakacjach PiS, Solidarna Polska, Polska Razem i Prawica Rzeczypospolitej Marka Jurka pójdą ze swoim programem do wyborców. Przyznał, że uzgodnienia programowe nie zawsze były łatwe, ale na główne propozycje programowe Prawa i Sprawiedliwości - 500 złotych na każde dziecko, podwyższenie kwoty wolnej od podatku i obniżenie wieku emerytalnego - zgodzili się wszyscy. Zdaniem Zbigniewa Kuźmiuka w niektórych przypadkach z trudem i na przykład dla Polski Razem Jarosława Gowina szczególnie kontrowersyjna była sprawa wieku emerytalnego.
Zdaniem profesora Krzysztofa Szczerskiego konwencja pokazała, że zaplecze merytoryczne przyszłego rządu jest bardzo bogate.
- To naprawdę był niezwykle ciekawy pokaz potencjału intelektualnego, który tkwi na zapleczu Prawa i Sprawiedliwości i zjednoczonej prawicy, nie tylko mamy program polityczny rządzenia, ale także program kompetencji do rządzenia - podsumował poseł PiS.