Reklama
Cimoszewicz jest przekonany, że PiS wygra wybory, ale główne pytanie brzmi z jakiej pozycji i w jakim układzie.
Albo będą mieli totalną większość i będą robili, co będą chcieli, albo będą w mniejszości - ocenił.
W przypadku zwycięstwa PiS, które nie wystarczy do samodzielnego sformowania rządu, senator uważa, że należałoby pozwolić na powstanie mniejszościowego rządu prawicy.
To byłaby przecież metoda na kontrolowanie PiS. Od opozycji zależałoby wtedy, co ci dżentelmeni będą w stanie przeforsować przez parlament - argumentował senator w Radiu ZET.
Reklama
Komentarze(254)
Pokaż:
W takiej sytuacji Cimoszewicz wygląda jak?
- Śnisz Acan o przeszłości. Taki starczy flesch!
Przeczytaj konstytucję.
- Wystarczy zablokować kilka głosowań i wykazać obstrukcję opozycji i przy aktywnym Prezydencie można wprowadzić system Jaruzelskiego .
Opozycja wywoła wilka z lasu...wotum nieufności?!
Przy kolejnych wyborach PO nie ma. I chyba o to Panu chodzi. W innym przypadku na grzyby dziadku z Ewą i Tusiem;))
-Dla lewicy i pracowników dojście do władzy partii prawicowej niczego nie zmienia.
Banki za uwłaszczenie i żelazny list sprzedała postkomuna po 1989 roku.
Codziennie pierwsza wiadomość.
A może tylko ja nie mogę zauważyć jego wybitnej mądrości ?
Zapomniał był jakie pułapki szykowała nie niego swego czasu PO ?