Według informacji TVN24, Tomasz Cimoszewicz ma wystartować z ostatniego miejsca listy PO na Podlasiu. Listę otwierać ma Robert Tyszkiewicz, szef lokalnych struktur i szef kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego.
O tym, że Tomasz Cimoszewicz rozważa start w wyborach, dziennik.pl napisał jako pierwszy. Wtedy jednak syn byłego premiera i byłego szefa MSZ zastanawiał się nad kandydowanie na senatora.
Mam nieskromne uczucie, że wiele doświadczeń w sferze gospodarczej jak infrastruktura, które nabyłem bądź zaobserwowałem, mógłbym starać się wcielać u nas w kraju - mówił nam wówczas młody Cimoszewicz.
Na jego deklarację zareagował jego ojciec. Włodzimierz Cimoszewicz uznał w programie TVN24, że jego syn nie powinien zaczynać kariery politycznej, ponieważ nie ma w swoim życiorysie niczego, co mógłby przedstawić jako własny dorobek.
Bardzo bym nie chciał, żeby zaczynał karierę wykorzystując nasze wspólne nazwisko - mówił Cimoszewicz.