Czy ma się różnić państwo Prawa i Sprawiedliwości od państwa Platformy Obywatelskiej?
Na finiszu kampanii wyborczej prezes Jarosław Kaczyński mówił, jakie będą kryteria ministrów w rządzie PiS: uczciwość, pracowitość i kompetencje. Wreszcie nikt nie będzie przywiązany do swojego fotela rządowego czy parlamentarnego. Będziemy reagować w zależności od tego, jak będzie oceniana praca poszczególnych przedstawicieli w rządzie. To zasadnicza różnica, bo prawdę o tym rządzie usłyszeliśmy na taśmach.
Macie gotowy skład Rady Ministrów?
Nie mamy nic gotowego ponad projekty ustaw. Te faktycznie są gotowe. Najważniejsze to 500 zł na drugie i kolejne dziecko w rodzinach oraz na pierwsze w tych mniej zamożnych. Proponujemy też Narodowy Program Zatrudnienia, mający zapewnić miejsca pracy dla ludzi młodych. Chcemy wprowadzić darmowe leki dla seniorów czy 15-procentowy CIT dla małych i średnich przedsiębiorców. Wreszcie w tym pakiecie jest też ustawa o minimalnej płacy godzinowej w wysokości 12 zł.
Reklama
Projekt został teraz złożony. Powtórzycie go na początku nowej kadencji?
Tak, zostanie powtórzony w nowej kadencji, bo w tej koalicja nie znalazła czasu na jego rozpatrzenie. Ważne są także dwa projekty prezydenta Andrzeja Dudy dotyczące obniżenia wieku emerytalnego i podwyższenia kwoty wolnej od podatku.
Kiedy chcecie je uchwalić?
Chcemy niezwłocznie przystąpić do ich rozpatrywania. Ale czekamy na powstanie rządu. Nie jesteśmy nastawieni na władzę dla samej władzy, chcemy sprawować rządy po to, by zrealizować to, do czego się zobowiązaliśmy w kampanii wyborczej.
Macie możliwość doproszenia koalicjanta do rządu, by zapewnić gabinetowi większą przewagę w Sejmie, ale rozumiem, że wariantem preferowanym jest samodzielny rząd?
Zdecydowanie tak. Tak wynika z głosu wyborców. Ja w trakcie spotkań w okręgu podwarszawskim często spotykałem się z opinią, że czytelne będzie powierzenie władzy Prawu i Sprawiedliwości na czteroletnią kadencję, a potem rozliczenie go z podjętych zobowiązań. W takim przypadku nie będzie żadnego usprawiedliwienia, że czegoś nie zrobiliśmy, bo koalicjant się na coś nie zgodził. To bardzo jasna sytuacja.
Wasze pomysły są kosztowne. Co, jeśli będzie kłopot z ich sfinansowaniem?
W kampanii prezentowaliśmy także, skąd weźmiemy pieniądze na realizację naszych zapowiedzi. To jest zbilansowane i musi iść w parze.
Ale jeśli jednym z tych źródeł są wyższe wpływy z podatku VAT, to czy nie powinny być najpierw wprowadzone ustawy zwiększające te dochody i dopiero gdy faktycznie się one zwiększą, powinny wejść w życie kolejne ustawy?
Wszystko musi być skoordynowane. Projekty ustaw uszczelniające system podatkowy, w tym w zakresie VAT, także mamy gotowe. One muszą iść w parze z resztą zmian.
Pani prezes będzie panią premier?
Pani prezes Beata Szydło jest naszą kandydatką na urząd premiera. Ale jesteśmy ostrożni. To nie tak, że cokolwiek komukolwiek z nas się należy. Jesteśmy przywiązani do zobowiązań z kampanii wyborczej i projektów ustaw.
Są sugestie, że będzie pan marszałkiem Sejmu. To prawda?
Odpowiem w ten sposób: nic mi się nie należy. ©?