Poseł Jacek Brzezinka skomentował aferę, jaka rozpętała się po ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego przez prezydenta Andrzeja Dudę. Poseł Platformy z poprzedniej kadencji Sejmu zauważył, że ze strony prezydenta zniknęła stara informacja o prawie łaski, w której mowa była, że to prawo dotyczy wyroków prawomocnych.
- Kilka godzin temu pytałem kiedy informacja o prawie łaski zniknie ze strony internetowej prezydenta. Już nie ma :( - napisał na Twitterze.
W nowej wersji wspomnianej strony bez zmian pozostał zapis mówiący o prawomocnym wyroku: Prawo łaski jest szczególnym, określonym w art. 139 Konstytucji RP, uprawnieniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Istotą tego uprawnienia jest całkowite lub częściowe uwolnienie skazanego od skutków karnych prawomocnego wyroku sąd.
Ale dopisano jedno zdanie: Prezydent może zastosować prawo łaski z pominięciem wskazanej procedury bezpośrednio na podstawie Art. 139 Konstytucji RP. Jeszcze wczoraj tego zdania nie było.
Problem jednak w tym, że użytkownicy Twittera większą uwagę zwrócili nie na screen ze strony prezydent.pl, ale na zakładki, jakie miał otwarte w tym samym czasie poseł.
W zakładkach widać nazwy - "dora venter" i "tracy lords". Te tajemniczo brzmiące nazwy to w rzeczywistości nazwiska aktorek występujących w filmach pornograficznych. Internauci szybko to wyłapali.
I nie mieli dla polityka litości.