Wiceszef klubu PiS Marek Suski przypomniał, że część posłów PiS to jednocześnie ministrowie rządu Beaty Szydło i podczas czwartkowego głosowania siedzieli w ławach rządowych.
- Nie widzę tutaj czegokolwiek do wyjaśniania - powiedział polityk PiS.
- Tonący brzytwy się chwyta - nie mogą przeżyć, że przegrali wybory do Sejmu, skarżą się w Unii, namawiają, żeby Polsce nakładać sankcje. Teraz próbują znaleźć jakiś powód, żeby podważać wynik głosowania. Wstyd i hańba - powiedział Suski odnosząc się do wypowiedzi polityków PO.