Sejmowa komisja obrony negatywnie zaopiniowała wniosek PO o wotum nieufności wobec szefa MON Antoniego Macierewicza. Przeciw wnioskowi byli posłowie PiS i Kukiz’15, za – PO, Nowoczesna i PSL.
Uważam, że ten zły, szkodliwy, podejrzany, nieodpowiedzialny minister powinien odejść z rządu, a Sejm ma obowiązek mu w tym odejściu jak najszybciej dopomóc – oświadczył w imieniu wnioskodawców Stefan Niesiołowski (PO). Podkreślił, że jego partia uważa Macierewicza za jednego z najbardziej szkodliwych i nieodpowiedzialnych ludzi, przynoszących Polsce od wielu lat szkody.
Wśród zarzutów wobec szefa MON Niesiołowski wymienił m.in. "niesłychane stwierdzenie" o bezbronności państwa polskiego.
Jest chyba pierwszym ministrem na świecie, który zachęca do inwazji na własne państwo, bo twierdzi, że to państwo jest całkowicie bezbronne. Po czym dokonuje pewnego cudu na miarę Kany Galilejskiej i w ciągu trzech dni wyprowadza Polskę z tej bezbronności i ogłasza, że właściwie Polska jest pod rządami pana Macierewicza bezpieczna – powiedział poseł PO.
Zarzucił też ministrowi obrony "zupełnie absurdalne nocne najście" na Centrum Eksperckie Kontrwywiadu NATO, zorganizowanie "armii leśnej", jak Niesiołowski nazwał Wojska Obrony Terytorialnej tworzone przez MON. Jej "ideologią ma być fanatyzm religijny" - dodał poseł.
Zdaniem Niesiołowskiego kierowane przez Macierewicza MON wymusza na samorządach asystę wojskową na uroczystościach pod warunkiem, że "ci ludzie zgodzą się na twierdzenie, że mieliśmy jakichś poległych pod Smoleńskiem".
Otóż w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem nikt nie poległ – bo polec można na polu walki – tylko zginął. (...) Używanie w ogóle tej sprawy przez Macierewicza, sprawy smoleńskiej, a stał się głównym heroldem tej sprawy, jest obrzydliwe – stwierdził Niesiołowski.