CBA ustaliło, że prezydent łączył swoją funkcję z zasiadaniem radzie nadzorczej spółki PZU Życie. Osiągał z tego źródła dochody - według CBA - 260 tys. złotych.
Wniosek o uchylenie mandatu wynika z kontroli przeprowadzonej przez CBA. Dotyczyła ona kwestii łączenia funkcji prezydenta z zasiadaniem w radzie nadzorczej spółek. Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA poinformował PAP, że Żuk nie podpisał wyniku kontroli, co jednak nie wstrzymuje biegu sprawy.
Jeśli Rada Miasta nie rozpatrzy lub odrzuci wniosek CBA o uchylenie immunitetu, to zajmie się nim wojewoda.
Żuk zarzucił w niedzielę lubelskim politykom PiS, że w walce z nim wykorzystują instytucje państwa i CBA. - Skończył się spokój dla Lublina - mówił.
Żuk był członkiem rady nadzorczej PZU Życie, z rekomendacji ministra skarbu, od początku 2014 r. do lutego tego roku, gdy został z niej odwołany. Zasięgał w tej sprawie opinii prawnych. Podawał o tym w informacjach o swoich dochodach. - Nie doszło do złamania prawa polskiego, a stawiane mi zarzuty mają wyłącznie charakter polityczny – powiedział w niedzielę prezydent Lublina.
Zdaniem Żuka jest on przedmiotem ataku polityków lubelskiego PiS, którzy nie są w stanie prowadzić z nim merytorycznej polemiki. Jak podkreślił, kandydat PiS przegrał z nim wybory w pierwszej turze. "PiS wytacza dziś działa polityczne, wykorzystując w walce ze mną i Lublinem instytucje państwa i państwowe służby specjalne" - powiedział.