Sejmowa komisja miała na koniec listopada zająć się wnioskiem o odebranie immunitetu posłowi PiS, Łukaszowi Zbonikowskiemu. Wniosek o to złożyła jego żona, która twierdzi, że polityk "naruszył jej nietykalność cielesną". Zbonikowski z tymi zarzutami się nie zgadzał, a o całą sytuację oskarżał prawników żony. Do akcji wkroczyły więc władze PiS, które złożyły posłowi pewną propozycję - pisze "Super Express". W zamian za odejście z Sejmu, kontrowersyjnemu politykowi obiecano stanowisko w państwowej firmie.
Niechętnie, ale przystał na propozycję objęcia funkcji dyrektorskiej w jednej ze spółek Skarbu Państwa. Zrezygnuje z mandatu. Na jego miejsce wejdzie Marzena Drab - wyjaśnia tabloidowi "osoba z kierownictwa PiS".