Beata Mazurek była pytana w TVP Info, jakie jej zdaniem są szanse na to, że zrealizowane zostaną postulaty, o których mówił m.in. lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz po niedzielnym spotkaniu z prezydentem, że należy powtórzyć posiedzenie Sejmu i głosowanie nad budżetem na 2017 r.

Reklama

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, bo to pytanie bardziej do marszałka Sejmu i do prezydium Sejmu. Natomiast trzeba pamiętać, że my procedowaliśmy zgodnie z prawem. Taka sytuacja miała już miejsce, że było procedowanie na Sali Kolumnowej. Było kworum więc w mojej ocenie nie ma podstaw prawnych, by przeprowadzać jeszcze raz posiedzenie Sejmu czy dokonywać reasumpcji głosowania - powiedziała Mazurek.

Według niej politycy, w tym Kosiniak-Kamysz, z całą pewnością o tym wiedzą. Chciałabym, żebyśmy jednak rozsądnie i odpowiedzialnie przekazywali swoje informacje opinii publicznej, żebyśmy posługiwali się faktami, żebyśmy studzili emocje a nie wywoływali nowe pola konfliktu - powiedziała rzeczniczka PiS. Wyraziła nadzieję, że temu właśnie temu służą niedzielne rozmowy prezydenta z liderami opozycji.

W piątek w Sejmie posłowie opozycji zablokowali sejmową mównicę, w reakcji na planowane zmiany w zasadach pracy dziennikarzy w parlamencie oraz na wykluczenie z obrad przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z obrad posła PO Michała Szczerby. Obrady Sejmu zostały wznowione przez marszałka Sejmu w Sali Kolumnowej, tam odbyły się głosowania, m.in. został uchwalony budżet na 2017 r.