My, zjednoczona opozycja, jesteśmy tutaj, żeby pokazać państwu, że to my bronimy instytucji państwa polskiego, bo żaden polityk nie ma prawa, żeby uderzać w polskie sądownictwo, w Trybunał Konstytucyjny. Nie pozwolimy na to - mówiła Mucha.
Podkreśliła, że TK jest jedną z najważniejszych instytucji państwa. My tych instytucji bronimy, a oni bronią tylko swoich limuzyn - powiedziała posłanka Platformy.
Mucha nawiązała do piątkowych wydarzeń w Sejmie. Nie zostaliśmy wpuszczeni na salę kolumnową, gdzie odbywały się tzw. równoległe obrady Sejmu. Nie pozwolono nam złożyć wniosków formalnych, nie pozwolono nam przeliczyć, czy na sali jest kworum. Widzieliśmy na własne oczy ludzi, którzy mówili o sobie, że są obserwatorami i głosowali jak posłowie. To jest hańba, to nie powinno się nigdy zdarzyć - podkreślała posłanka.
Czekaliśmy o 3 w nocy na tych tchórzy, którzy ukryli się w gabinecie jednego z marszałków. Chcieliśmy im zadać pytania, zapytać, czy wiedzą, co zrobili z polskim parlamentaryzmem. Posłanki PO zostały poturbowane, pobite, gdy chciały zadać pytania. Byłam w tym miejscu i również zostałam poturbowana, pobita przez Straż Marszałkowską. W polskim parlamencie bije się posłów - mówiła Mucha.
Jak dodała, w polskim parlamencie nie dopuszcza się do głosu posłów, którzy chcą zadać pytanie dotyczące poprawki budżetowej. Nie możemy sprawować swojego mandatu - mówiła posłanka PO.
Zaapelowała do posłów i senatorów PiS, by złożyli legitymacje partyjne. Złóżcie swoją przynależność do tej partii, potem będzie już za późno. Apeluję do wszystkich parlamentarzystów PiS, jeśli chcecie zachować swoją przyzwoitość, jeśli nie chcecie uczestniczyć w tym, co się dzieje, złóżcie legitymację partyjną i wróćcie na salę sejmową - mówiła.