Chcemy uzyskać dostęp do kolejnych dokumentów, szczególnie interesuje nas kontekst wizyty we Francji pana ministra Macierewicza razem z panem Wacławem Berczyńskim. Interesuje nas kwestia obiegu dokumentów niejawnych, interesuje nas także kwestia sprawdzenia przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego i inne polskie służby pana Berczyńskiego - mówił w czwartek Cezary Tomczyk.
Poinformował, że w tej sprawie rozmawiał już z wiceszefem MON Bartoszem Kownackim. Jak dodał, otrzymał od Kownackiego deklarację, że resort nie będzie czynił żadnych przeszkód posłom PO w tej kwestii.
Poseł PO Mariusz Witczak odniósł się z kolei do czwartkowego wywiadu Berczyńskiego dla "Super Ekspresu". Jak ocenił, Berczyński w wywiadzie tym jednoznacznie pogrąża samego siebie i Antoniego Macierewicza. Przyznaje w nim w sposób twardy i utrzymuje, że miał wpływ na +wykończenie caracali+, jak to sam nazywa - podkreślił Witczak.
Berczyński w czwartkowym "Super Expressie" przyznał, że w sprawie przetargu na caracale miał do wglądu dokumenty, w których były zapytania ofertowe, jednak wszystkie one miały najniższą klauzulę tajności i nie wymagały przechowywanie w sejfie.
Na pytanie dlaczego tak źle ocenił francuskie helikoptery Berczyński mówi: bo są przeciętne i były dwa razy za drogie. I dlatego, jak to pan określił, uwalił pan caracale? - dopytuje "SE", na co Berczyński odpowiada: bo to była próba kradzieży z Polski miliarda albo więcej dolarów. To był duży, a może największy przekręt w historii Polski. Moje polskie sumienie, a są jeszcze tacy ludzie, nie pozwoliło mi przejść nad tym obojętnie.