We wtorek w Gdańsku odbyło się spotkanie władz "Solidarności" z premierem Mateuszem Morawieckim.
Premier powiedział po spotkaniu, że głęboko wierzy w to, iż państwo polskie musi być organizatorem solidarności społecznej. To jest nasze motto do działania w kolejnych latach. W oparciu o to chcemy budować kompromis. Z jednej strony ze związkami zawodowymi, z drugiej z pracodawcami i z wielu innymi, jak to się mówi, interesariuszami w społeczeństwie - zaznaczył.
Zapowiedział, że rząd musi służyć całemu społeczeństwu po to, żeby Polska była jak najsilniejsza, jak najsprawniejsza i jak najbardziej solidarna.
Mogłem wysłuchać tutaj tak wielu tematów - od lasów państwowych począwszy, przez Stocznię Gdańską, a skończywszy na potężnych problemach pracowniczych oczywiście, w różnych sferach życia. To, co mogę oczywiście obiecać wszystkim pracownikom, że będziemy starali się, w miarę naszych możliwości, w taki sposób kierować nawą państwową, żeby utrzymać ten zrównoważony model wzrostu, zrównoważony terytorialnie, bo o tym też mówiliśmy - zapowiedział Morawiecki.
Zaznaczył także, że wciąż w Polsce są miejsca, gdzie rozwój gospodarczy nie jest jeszcze tak szybki, "jakbyśmy sobie tego życzyli". Więc ten rozwój zrównoważony terytorialnie, ale też zrównoważony właśnie między poszczególnymi obszarami życia społecznego, to jest nasze zobowiązanie, po to właśnie, żeby siła Polski oparta była na wielu filarach, ale w szczególności na możliwie jak najbardziej szczęśliwych pracownikach. Żeby to był taki czynnik, koło napędowe, koło zamachowe polskiej gospodarki. Wierzę, że w tych trudnych rozmowach również przybliżamy się do wielkiego celu, jakim jest dla nas wszystkich silna i sprawiedliwa Polska - dodał premier.
Bardzo głęboko wierzę w to, że to, co staramy się wypracować, jest najlepszym modelem dla Polski - w zakresie płacy minimalnej, w zakresie wynagrodzeń, wynagrodzeń również w sferze budżetowej, ale również w wielu innych obszarach - powiedział premier.
Staramy się, żeby z jednej strony przedsiębiorcy, pracodawcy, byli jak najbardziej konkurencyjni, ale z drugiej, żeby pracownik był szanowany poprzez naszą politykę płacy minimalnej, stawki godzinowej, wolnych niedziel - dodał.
Pokazujemy, że to, co mówimy, to robimy, że w ślad za naszymi słowami idą czyny" - zauważył premier. "Powiedzieliśmy +500 plus+ i poprzez uszczelnienie podatków nasza polityka społeczna służy społeczeństwu; powiedzieliśmy minimalne stawki godzinowe i mamy minimalne stawki godzinowe i uzgodnimy - jestem o tym przekonany - również w najbliższych paru tygodniach minimalne wynagrodzenie - podkreślił premier.
W spotkaniu w Gdańsku uczestniczyły także m.in. minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, minister edukacji narodowej Anna Zalewska i rzecznik rządu Joanna Kopcińska. Związek żąda m.in. podwyżek płac w państwowej sferze budżetowej i płacy minimalnej.