- Działacze PiS powinni przełamać swój strach, oportunizm i karierowiczostwo i doprowadzić do tej zmiany – mówi Jadwiga Staniszkis w rozmowie z tygodnikiem Wprost. Przekonuje, że problemem jest jednak to, iż członkowie partii przyzwyczaili się do obecnej sytuacji. Sytuacji, w której o wszystkim decyduje Jarosław Kaczyński. - Ona jest wygodna, bo nie wymaga dużego nakładu pracy z ich strony. I w końcu na Kaczyńskiego spadnie cała odpowiedzialność. Ale powinni to przełamać, bo inaczej przejdą do historii jako ludzie, którzy niszczą Polskę.
Według prof. Staniszkis PiS zaczyna się bać tego, co samo wyzwoliło, czyli rosnącej agresji społecznej. Dlatego może dojść w partii do podziału na część radykalną i umiarkowaną.
Jadwiga Staniszkis docenia te posunięcia rządu Prawa i Sprawiedliwości, które poprawiły sytuację materialną rodzin z dziećmi, prowadzą do zmian w rolnictwie czy do poprawy ściągalności podatku VAT.
- Ale obraz Polski w świecie, w Unii Europejskiej jest okropny. Izolacja Polski, brak zaufania do naszego kraju, odbije się na inwestycjach i rozwoju gospodarczym – mówi socjolog.
Mimo to, jak przekonuje, obecna opozycja w razie wygranej za rok nie będzie „odkręcała” zmian przeprowadzonych przez PiS.