Zaledwie kilka dni po nominacji na stanowisko wiceministra cyfryzacji, fotografowie "Super Expressu" przyłapali Adama Andruszkiewicza, jak w godzinach pracy limuzyną pojechał do restauracji.

Reklama

Tym razem, a dokładnie w miniony weekend, razem ze swoją narzeczoną, wiceminister cyfryzacji podjechał rządową limuzyną na dworzec kolejowy. Stamtąd wspólnie, jak pisze gazeta, udali się w podróż do Białegostoku. Andruszkiewicz, jak pisze "Super Express" nie ma prawa jazdy, dlatego do rodzinnego miasta chętnie jeździ pociągiem.

Andruszkiewicz stanowisko objął 28 grudnia ubiegłego roku. Wiceministrem jest więc od dwóch miesięcy. Jesienią 2015 roku został posłem z listy Kukiz’15, w 2017 roku przeszedł do koła Wolni i Solidarni, a następnie został posłem niezrzeszonym. Był prezesem stowarzyszenia Endecja, a wcześniej Młodzieży Wszechpolskiej.