Ostatnio określał się pan jako liberał. Andrzej Lepper to socjalny populista. Jak to pogodzić?
Nie jestem członkiem Samoobrony. Goszczę tylko na jej listach wyborczych z ramienia nowo tworzącego się ugrupowania Lewica Polska. Jej program się dopiero tworzy i nie jest uzgadniany z Samoobroną.
Ale miał pan zarzuty do programu LiD, że jest nie dosyć wolnorynkowy?
Nie miałem zarzutów. Pytałem tylko na przykład, jak koncepcja podatkowa demokratów.pl będzie realizowana razem z koncepcją zwrotu w lewo, którą proponuje nowe SLD. Jak można pogodzić w jednym programie postulat wprowadzenia podatku liniowego z postulatem walki z podatkiem liniowym?
A nie mści się pan po prostu na Wojciechu Olejniczaku? Kiedyś był pańskim protegowanym, teraz się od pana odcinał, więc pan chce spektakularnie go poniżyć, wygrywając z nim w Łodzi, w której obaj będziecie kandydować...
Nie rozumiem tego sposobu myślenia. Zresztą sam Wojtek Olejniczak zapowiada, że spokojnie ze mną wygra w Łodzi. Jest również zadowolony z mojego odejścia z SLD. No i gdzie ta zemsta?
A co symbolizuje klub Pelikan Łowicz, o którym wciąż pan wspomina?
Pelikan Łowicz to taki lokalny klub sportowy z Łowicza, któremu kibicował Wojciech Olejniczak.
No i co w tym złego, że teraz chce kibicować łódzkiemu Widzewowi, któremu pan kibicuje od lat?
Nic w tym złego - problem polega na tym, że Olejniczak nie zdaje sobie sprawy, iż przejście z drugiej ligi do pierwszej nie jest takie łatwe. Także w polityce.
Jak widzi pan zatem przyszłość LiD i Wojciecha Olejniczaka po wyborach?
Jeżeli wynik będzie dobry, LiD zostanie przekształcony w jedną partię, a cały splendor spadnie na Aleksandra Kwaśniewskiego. Jeżeli się nie powiedzie, wszystko się rozsypie. A zapłaci Olejniczak.
Ile LiD musi otrzymać, żeby się powiodło?
Kryteria są jasne. Uznano, że program minimum to 100 mandatów.
W wypadku porażki Wojciech Olejniczak pożegna się z przewodzeniem?
W LiD są osoby bardziej wyraziste. Choćby Marek Borowski i Jerzy Szmajdziński. To oni będą się starali nadawać ton po wyborach.
Splendor sukcesu spadnie na Aleksandra Kwaśniewskiego. Za porażkę zapłaci Olejniczak - mówi w rozmowie z "Faktem" były premier Leszek Miller.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama