Ojciec Kuczek zarzekał się, że nie miesza się do polityki. Jeszcze we wtorek w Radiu Maryja można było usłyszeć zapewnienie, że nie będzie agitacji na antenie. "Radio Maryja nie sprzyja żadnym ugrupowaniom, nie namawia do głosowania tylko na jedną partię" - mówił wtedy dzwoniącej do studia słuchaczce prowadzący audycję o. Piotr Andrukiewicz.
Okazało się jednak, że jest inaczej. O. Kuczek o wyborach mówił wyraźnie: "Idą wybory. Ludzie mnie pytają: Ojcze, na kogo głosować. Nigdy nie powiem. Ja tylko powiem: W tej chwili mam głosować na PiS, jedynie ma szanse coś zrobić dla Polski. Inni nie mają szans. Ale to moje zdanie, wasza sprawa jest inna" - zastrzegł.
Zaraz potem odwołał się do dekalogu. "Co zrobicie z sumieniem, jeżeli zawiesicie dekalog, idąc z kościoła do punktu wyborczego? I tam się okazuje, że się nie liczycie ani z aborcją, bo partia, której krzyżyk postawiliście, jest za aborcją, eutanazją, małżeństwami homoseksualnymi, miękkimi narkotykami? A przecież to partie, nawet jedna jest bardzo popularna, rywalizuje z PiS, jest za tym" - mówił w kazaniu.