"Ośmieszyłbym się, gdybym mówił dziś w Londynie: <Słuchajcie, wracajcie>. Bo co? Dam im równie dobrze płatną pracę jak w Londynie? Nie dam. Dlaczego wezwania polityków miałyby być skuteczne? Ja muszę zrobić porządek w Polsce na tyle, żeby sami się zdecydowali za rok czy za pięć lat. Chcę przywrócić Polakom wiarę, że także w Polsce można żyć i zarabiać. Bo oni wrócą, jeśli nie tylko ceny, ale i zarobki w Polsce będą zachodnie" - mówił Tusk.
Tusk zaprezentował program "Powrót do domu": trzyletnie zwolnienie z PIT i składki rentowej dla rozpoczynających działalność gospodarczą, abolicja podatkowa dla pracujących w Wielkiej Brytanii w latach 2004-06 i ułatwienia w inwestowaniu pieniędzy zarobionych na emigracji.
"Polacy wyjeżdżają z Polski, bo mają zachodnie ambicje i wschodnie rządy. W Polsce niestety ciągle rządzą socjaliści spod znaku wschodniego myślenia. Aby Polacy chcieli wrócić, zostać w Polsce, musimy tak przebudować ustrój, by przypominał rzeczywistość brytyjską czy irlandzką - i to jest możliwe. Jedyne, czego nam trzeba to więcej swobody, więcej wolności i więcej przedsiębiorczości" - przekonywał szef PO.