Były premier Donald Tusk pytany w poniedziałek, czy prezydent Andrzej Duda powinien zawetować nowelizację ustawy o dofinansowaniu TVP i Polskiego Radia, która zakłada rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla publicznej telewizji i radia, powiedział: Wydaje się, że prezydent Andrzej Duda nie ma tyle odwagi i charakteru, by zawetować nowelizację ustawy o rekompensatach dla TVP i PR, nie widzę powodu, dla którego miałby teraz stać się mężczyzną.

Reklama

Paweł Mucha pytany w TVN24, czy prezydent Duda "nie miałby ochoty udowodnić Tuskowi swoim wetem do ustawy o dwóch miliardach dla publicznych mediów, że nie brakuje mu odwagi, charakteru i męskości", odparł, że nie wie, "jak komentować (słowa) przewodniczącego Donalda Tuska". - Złośliwy powiedziałby tak, że gdyby odwagi i charakteru nie brakowało Donaldowi Tuskowi, to wystartowałby w wyborach prezydenckich, a nie zasłaniałby się panią marszałek Małgorzatą Kidawą-Błońską - dodał.

- Dzisiaj widzimy, że Donald Tusk przebiera nogami, żeby popierać Małgorzata Kidawę-Błońską, natomiast sztabowcy Kidawy-Błońskiej z wyraźnym dystansem - mając świadomość całego negatywnego bagażu związanego z osobą Donalda Tuska, wtedy, kiedy był premierem, wtedy, kiedy był przewodniczącym Rady Europejskiej - mówią "no, my tego chcemy, ale może niech nie za bardzo Donald Tusk się pojawia w tej kampanii" - zauważył Mucha.

Dopytywany, czy według niego będzie "podpis, czy weto" prezydenta, Mucha zaznaczył, że to są kompetencje prezydenta i "jak by nie tupał Donald Tusk, z całą sympatią i szacunkiem dla pana przewodniczącego, który się wypowiada niepoważnie, to są bardziej takie happeningi, niż wystąpienia polityczne, to prezydent ma konstytucyjny termin, i my nigdy nie uprzedzamy decyzji prezydenta".

Prezydencki minister dodał, że nikogo nie zaskoczy mówiąc, że "ta sprawa jest dzisiaj przedmiotem szczegółowej analizy pana prezydenta". Pytany, czy była o tym mowa podczas poniedziałkowego, wyjazdowego posiedzenia klubu parlamentarnego PiS w Jachrance z udziałem: prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego oraz lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, Mucha zapewnił, że "nie było żadnych tego rodzaju rozmów".