W ostatnim czasie miałem mnóstwo informacji ze strony tzw. mikroprzedsiębiorców w związku z koniecznością płacenia składek na ZUS w tym trudnym okresie. Rzeczywiście ta sprawa była paląca – mówił prezydent po pilnie zwołanym spotkaniu z premierem, minister rozwoju, prezes ZUS oraz prezes BGK.
Dodał, że dyskusja dotyczyła zmian w projekcie pakiety antykryzysowego.
Po to, żeby była gwarancja, żeby ten koszt nie obciążał samozatrudnionych i przedsiębiorców zatrudniających do 9 osób – mówił.
Po długiej dyskusji, obliczeniach ustaliliśmy, że zwolnieni z płacenia składek ZUS przez trzy miesiące będą wszyscy samozatrudnieni i mikroprzedsiębiorcy, których przychody spadły o więcej niż 50 proc. w stosunku do lutego 2020 r. – zapowiedział.
Zmiany przewidują, że dla wszystkich firm, które utrzymają miejsca pracy, państwo dopłaci do pensji pracowników do 40 proc. średniego wynagrodzenia.
Jeżeli ten program będzie realizowany, to więcej niż zaproponowano pracownikom i przedsiębiorcom na Węgrzech – powiedział Duda.
Prezydent poinformował po spotkaniu, że rozwiązania te będą kosztować około 13 mld. zł miesięcznie. Chcę zaznaczyć, że jeżeli ten program będzie realizowany, jest to więcej niż zaproponowano przedsiębiorcom i pracownikom na Węgrzech, gdzie to rozwiązanie ma charakter branżowy, a u nas będzie powszechne - zapowiedział Duda.
Jak podkreślił, wsparcie państwa ma dotyczyć wszystkich, którzy zostaną "rzeczywiście" dotknięci kryzysem. W ocenie prezydenta ma to fundamentalne znaczenie dla ochrony miejsc pracy. To jest codzienny byt polskich rodzin - podkreślił.
Nie będzie nam wszystkim łatwo. Nie będzie łatwo rządzącym, żeby zrealizować ten program. Nie będzie łatwo przedsiębiorcom, pracodawcom i pracownikom. Koszty tej sytuacji dotkną nas wszystkich, ale mam nadzieję, że podołamy temu niebezpieczeństwu, z którym stykamy się dzisiaj - powiedział Duda.