Zdaniem lidera Samoobrony, nowe dowody dotyczące działalności służb specjalnych wskazują na to, że "mieliśmy do czynienia ze zorganizowaną grupą". "Ja nie chciałbym mówić, że z grupą zorganizowaną przestępców, ale takie pytanie należałoby sobie zadać" - powiedział w niedzielę Lepper.
"Czy ta grupa przestępcza była zorganizowana, czy ktoś na jej czele stał? - zadawał pytania Lepper. "Czy premier Jarosław Kaczyński dokładnie o wszystkim wiedział, co robił minister Zbigniew Ziobro, Mariusz Kamiński i inni przedstawiciele w służbach specjalnych? Jeżeli pan premier o tym wiedział, to można powiedzieć, że był <ojcem chrzestnym> tego wszystkiego" - zasugerował były premier.
Lepper nawiązał m.in. do sprawy nagrania go przez byłego ministra sprawiedliwości. Podkreślił, że jest prawie pewien, iż zapis jego rozmowy ze Zbigniewem Ziobrą pochodził z podsłuchu CBA, a potem został zmanipulowany i przegrany na dyktafon. Dodał, że dopiero po dwóch - trzech dniach nagranie przekazano prokuraturze.
"Powtarzam: czy o tym wszystkim wiedział premier? Jeżeli premier o tym wiedział, to - tak samo jak minister Ziobro - powinien być sądzony za to. Najpierw dochodzenie z urzędu, a potem proces. Takich rzeczy w normalnym kraju robić nie wolno. Premier nie jest Bogiem i carem, premier nie jest osobą, której wszystko wolno" - podkreślił lider Samoobrony.