„Demokracja jest super, ale czy na pewno rozumiem, co to jest demokracja? - pyta w spocie kandydat na prezydenta.
Niektórzy mówią, że demokracja to rządy większości. Wyobraźmy więc sobie drużynę, która udaje się̨ na zawody. W pewnym momencie dociera do rwącej rzeki. Można próbować ją przepłynąć́ albo iść́ do mostu, który jest bardzo daleko. Drużyna głosuje: na 10 zawodników siedmiu chce płynąć́, a trzech iść́ do mostu. A więc płyną̨; jednak okazuje się̨, że ci którzy chcieli iść́ do mostu, nie umieją̨ pływać́ i toną. Dalej idzie więc już̇ tylko siedmiu zawodników. Po jakimś́ czasie docierają̨ do wysokiej góry. Można się̨ na nią̨ wspiąć́, ale to będzie meczące. Można też przejść́ wąskim tunelem. Znów głosują̨: pięciu jest za tunelem, a dwóch za przejściem górą. Idą zatem tunelem. Jednak okazuje się̨, że ci dwaj, którzy chcieli iść́ górą, są̨ zbyt duzi nie mieszczą̨ się̨ do tunelu. Z drugiej strony wychodzi więc tylko pięciu. W końcu docierają̨ na zawody, ale przegrywają̨, bo jest ich za mało - mówi w spocie Hołownia.
Tak jest z demokracją. W prawdziwej demokracji większość́ musi się̨ liczyć́ z mniejszością̨. Bo bez niej nie ma drużyny. Nie ma społeczeństwa. Dziś́ Sejm i rząd dbają̨ tylko o swoich. Ale prezydent musi być́ prezydentem różnych Polaków. Prezydent musi być́ głową i sercem - zaznacza kandydat.