Zdaniem Kamińskiego działalność Lecha Wałęsy powinna być jeszcze raz zbadana. Na pytanie, czy prokuratura powinna wznawiać umorzone w 1999 roku śledztwo w sprawie niszczenia esbeckich akt, prezydencki minister odpowiedział twierdząco.
"Jeżeli jakieś śledztwo było zakończone i pojawiają się nowe okoliczności, to prokuratura powinna się tym zajmować. To jest chyba oczywiste" - mówił Kamiński w Radiu Zet. Wprawdzie polityk nie precyzował o jakie nowe okoliczności mu chodzi, jednak rozmowa toczyła się w kontekście nowej książki Instytutu Pamięci Narodowej "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii".
Na pytanie czy lustracja Wałęsy powinna zacząć się na nowo, Kamiński odpowiedział: "Gołym okiem widać, że są nowe okoliczności". Mówił o dokumentach, które zostały opublikowane w książce. Chodzi o kserokopie mówiące o donoszeniu i braniu pieniędzy przez agenta o pseudonimie Bolek.
Niech sąd lustracyjny znów zajmie się Lechem Wałęsą, a prokuratura niech zbada niszczenie w latach 90. esbeckich akt "Bolka" - to postulaty prezydenckiego ministra Michała Kamińskiego. Nawiązując do nowej książki IPN - która oskarża noblistę o agenturalną przeszłość - Kamiński powiedział w Radiu ZET: "gołym okiem widać, że są nowe okoliczności".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama