Według Liska, w ostatnich dniach polski rząd robił bardzo dużo, aby nakłonić przewodniczącą Unii Francję do większej aktywności w sprawie konfliktu na Kaukazie. W "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia Lisek dodał, że wcześniej ani prezydent Sarkozy, ani szef francuskiego MSZ Bernard Kouchner nie byli skłonni do podjęcia się mediacji.

Reklama

Lisek dodał, że wyjazd polskiego prezydenta do Gruzji był potrzebny, ale miał głównie wymiar symbolicznego poparcia. Jego zdaniem od występowania na wiecach dla rozwiązania konfliktu w Gruzji ważniejsze jest działanie organizacji międzynarodowych, takich jak Unia Europejska czy NATO.

Krzysztof Lisek powiedział także, że decyzja w sprawie instalacji w Polsce tarczy antyrakietowej zapadnie w ciągu najbliższych dni. Według wczoraj, podczas pierwszego dnia trwających w Warszawie negocjacji wszystko wskazywało, że Amerykanie z dużym zrozumieniem odnoszą się do polskich postulatów.