Pytany o swoją wizytę w studiu TVN, Michał Kamiński odpowiedział, że do programu Bogdana Rymanowskiego przyszedł nie jako członek partii Jarosława Kaczyńskiego, ale jako urzędnik Kancelarii Prezydenta. "Osobiście popieram ten bojkot" - podkreślił Kamiński.
>>>Przeczytaj, co Kurski sądzi o bojkocie TVN
Jeszcze wczoraj Jarosław Kaczyński zapewniał, że nie widzi żadnych przesłanek, by jego partia miała zakończyć swoją akcję ignorowania telewizji Walterów. W wywiadzie dla "Newsweeka" przekonywał, że pogłoski o posłach PiS próbujących łamać zakaz występów w TVN, którzy stają "bokiem do kamery", to nic innego, jak tylko błędna interpretacja faktów.
"Ja widziałem też siebie stojącego bokiem do kamery. Jak podchodzi pięć ekip z kamerami, to przecież ja nie będę ich przeganiał" - tłumaczył były premier.