W połowie listopada szef MZ zapowiedział, że na Śląsku, Podkarpaciu i w Małopolsce zostaną przeprowadzone badanie przesiewowe pod kątem koronawirusa.
Jeżeli chodzi o badania przesiewowe, to jest dużo wątpliwości - patrząc choćby na to, co robiły inne państwa europejskie, ale i na opinie ekspertów - co do zasadności robienia takich testów. Ich jednorazowe przeprowadzenie wydaje się nie spełniać postulatów merytorycznych i nie daje obrazu rzeczywistości. I eksperci, zarówno z rady medycznej przy panu premierze, jak i generalnie eksperci formułujący opinie szerzej w przestrzeni publicznej, te wątpliwości podnoszą – wskazał w rozmowie z PAP minister.
Poinformował, że trwają wciąż prace na koncepcją badań. Zostaną zrealizowane w regionach, gdzie było najwięcej zakażeń, jak Małopolska i Śląsk oraz dla porównania na Podkarpaciu.
Zdecydowaliśmy, że będziemy chcieli przeprowadzić pilotaż w odniesieniu do nauczycieli w szkołach. Chcemy, żeby przed pójściem dzieci do szkoły, przynajmniej w tych trzech województwach, sprawdzić bieżący stan zakażenia pośród pedagogów – powiedział minister.
Zastanawiamy się jeszcze nad formułą tego testowania. Mamy tu jeszcze chwilę czasu - ocenił.
Szef MZ podał, że testy w pilotażu miałyby być zrobione tuż przed końcem ferii.
Zastanawiamy się, czy zrobić tak, żeby przeprowadzić łącznie i test antygenowy i test PCR, po to, by korzystać z tego, czym jest pilotaż, troszeczkę się nauczyć, zobaczyć na większej grupie czy potwierdzą się np. ujemne wyniki w antygenach – wskazał.
Jak zaznaczył, na pewno nie będą to jednorazowo testy antygenowe. "Ale nie chciałbym przesadzać ostatecznego kształtu, zastanawiamy się z ekspertami jak to powinno wyglądać" – zastrzegł.
"Zakontraktowaliśmy 2 mln testów antygenowych"
Podjęliśmy decyzję, że od dzisiaj testy antygenowe będą dostępne w Podstawowej Opiece Zdrowotnej. Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia właśnie wydał zarządzenie, które daje możliwość prowadzenia testów w POZ, wskazując jednocześnie ich wycenę – powiedział we wtorek PAP szef resortu zdrowia.
Minister poinformował, że dostępne dla przychodni są już formularze, za pośrednictwem których można składać zapotrzebowanie na testy. Jest to strona: testyantygenowe.mz.gov.pl.
Zakontraktowaliśmy 2 mln testów antygenowych, z których część przekazaliśmy już do szpitali, a część do stacji pogotowia. Teraz przekazujemy do POZ – podał Niedzielski. Będzie też możliwość samodzielnego zakupu przez placówki i rozliczenia świadczenia po wyższej stawce. Stawka za badanie z testem od MZ wyniesie - 42,03, a z testem zakupionym - 74,34 zł.
Minister zaznaczył, że lekarze POZ nadal będą mogli zlecać testy PCR do wykonania w punkcie drive thru – najczęściej przez teleporadę. Test antygenowy pacjent będzie miał zrobiony na miejscu, w poradni POZ.
Minister zwrócił uwagę, że testy antygenowe najbardziej sprawdzają się w przypadku pacjentów u których namnożenie wirusa w organizmie jest stosunkowo duże, czyli w głównej mierze pacjentów objawowych.
"To nie jest test na życzenie"
Czułość testu w przypadku, kiedy osoba nie ma tak dużo wirusa w organizmie nie daje nam pewności co do wyniku. Mamy taki standard, że gdy pacjentowi po wykonaniu testu antygenowego wychodzi wynik ujemny, a lekarz ma wątpliwości co do stanu zdrowia, to powinien - aby się upewnić - zlecić test PCR, w formule drive-thru – wskazał minister.
Szef resortu zdrowia, zaznaczył, że do wykonania testu antygenowego konieczna jest decyzja lekarza.
Każdy obywatel zaniepokojony swoim stanem zdrowia ma prawo przyjść do lekarza, ale to lekarz decyduje w jakich sytuacjach, ten test warto i trzeba zastosować. To nie jest test na życzenie. To zawsze decyzja lekarza – zaznaczył minister.
Na pewno nie chcemy sytuacji w której ludzie niepotrzebnie będą przychodzili weryfikować jedynie swoje lęki bez jakichkolwiek wskazań, bo to byłoby bardzo nieracjonalne – podkreślił.
Pytany o opinię Porozumienia Zielonogórskiego, że masowe testowanie w podstawowej opiece zdrowotnej to tworzenie nowych ognisk zakażenia minister stwierdził, że komentarz organizacji wynika zapewne z pewnego nieporozumienia i niepodpartej faktami tezy, że testy będą na życzenie pacjenta.
"Cały czas na bieżąco raportowane"
Współpraca z lekarzami rodzinnymi bardzo dobrze się układa. Testy w POZ będą wykonywane tylko wówczas, kiedy lekarz uzna to za stosowne i ma ku temu warunki. Taką formułę konsultowaliśmy m.in. z prezesem Porozumienia Zielonogórskiego Jackiem Krajewskim i konsultantem krajowym w dziedzinie medycyny rodzinnej prof. Agnieszką Mastalerz-Migas – wskazał i dodał, że cały czas mówimy o diagnozowaniu pacjentów, którzy na bieżąco odwiedzają lekarzy POZ. Za pośrednictwem teleporady nadal pacjent będzie kierowany na test PCR.
Szef resortu zdrowia zapowiedział, że od środy wyniki testów antygenowych, które są cały czas na bieżąco raportowane do systemu informatycznego MZ, będą podawane w codziennych statystykach dotyczących zakażeń.
Na jutro planujemy wykazywanie w strukturze badań, ile mamy testów antygenowych, będziemy podawali w codziennych raportach ogólną liczbę badań, w tym ile jest testów antygenowych – przekazał minister.