Szef klubu PiS Ryszard Terlecki mówił w środę, że choć negocjacje cały czas trwają, to wszystko wskazuje na to, że "osiągniemy porozumienie, które nas zadowoli". Będziemy mogli doprowadzić do sytuacji, w której rozdzielony zostanie mechanizm nadzoru nad budżetem UE i walki z korupcją od arbitralnie interpretowanego zapisu o praworządności - stwierdził wicemarszałek Sejmu.
W kontekście tej wypowiedzi lider PO został zapytany w Polsat News, czy odetchnął z ulgą, że nie będzie weta w sprawie unijnego budżetu. Przede wszystkim będą mogli odetchnąć Polacy, bo to Polacy sprzeciwili się tej błędnej polityce. 90 proc. naszych rodaków chce członkostwa w UE. Zdecydowana większość przeciwstawiała się wetu - mówił Budka, dziękując polskim samorządowcom, którzy - jak mówił - bardzo mocno protestowali przeciwko "złej polityce rządu".
Zdaniem szefa PO polski rząd zmarnował mnóstwo czasu, gdy zamiast walczyć o lepsze środki budżetowe, skupiał się na "wetowaniu". Jednego nie da się odwrócić: inne rządy negocjowały dobre środki budżetowe, lepsze środki na inwestycje. Tymczasem polski rząd wpisując się w bardzo złą, przedmiotową politykę (premiera Węgier) Viktora Orbana dał się rozegrać, jak dziecko. Wczoraj do Polski przyjechał Orban, by dyktować Kaczyńskiemu, jak będzie wyglądał kompromis z Niemcami - mówił Budka.
"Kaczyński stał się symbolem tego, jak można nisko upaść w polityce zagranicznej"
Po co była cała ta wojna, by teraz i tak prezydencja niemiecka podyktowała te warunki, i tak zaakceptował je Orban, a Jarosław Kaczyński stał się symbolem tego, jak można nisko upaść w polityce zagranicznej, jeżeli nie potrafi się traktować po partnersku naszych sojuszników w UE - oświadczył polityk.
Cieszę się, że Morawiecki odstępuje od tej błędnej polityki. Od samego początku mówiliśmy, że fundusz odbudowy jest bardzo potrzebny polskiej gospodarce - stwierdził Budka.
W czwartek odbędzie się posiedzenie Rady Europejskiej w sprawie m.in. wieloletniego budżetu na lata 2021-2027 i funduszu odbudowy; ten pakiet to łącznie 1,8 bln euro, z czego fundusz odbudowy to 750 mld euro. Z budżetem wiąże się rozporządzenie dotyczące mechanizmu powiązania środków unijnych z kwestią praworządności, któremu sprzeciwiają się Polska i Węgry.
W środę w Brukseli na spotkaniu ambasadorów państw UE przedstawiona została propozycja kompromisu wypracowana podczas konsultacji w Warszawie, Berlinie, Budapeszcie i Brukseli. W jednym z punktów tej propozycji zawarto stwierdzenie, że "samo ustalenie, że doszło do naruszenia zasady państwa prawnego nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu".
Decyzje w sprawie podjąć mają przywódcy państw na szczycie UE.