Na swoim profilu społecznościowym Michał Kalinowski - koordynator opolskiej Wiosny - wyjaśnia powody, dla których ugrupowania lewicowe postulują zmianę nazwy wiaduktu w sąsiedztwie dworca głównego PKP w Opolu.

Reklama

Proponujemy zmianę nazwy wiaduktu na ul. Reymonta z "Żołnierzy Wyklętych" na "Praw Kobiet". Żołnierze Wyklęci to stanowczo za szeroki termin i w tym szerokim pojęciu znajdziemy wielu patriotów, bohaterów, ale i zwykłych morderców lub ludzi odpowiedzialnych za takie działania, jak Bury, Ogień czy Łupaszka - napisał Kalinowski.

Do wniosku Lewicy na konferencji prasowej odniósł się szef opolskich struktur Solidarnej Polski, poseł Janusz Kowalski, który stwierdził, że to środowiska prawicowe w Opolu zainicjowały ogólnopolską akcję, dzięki której 1 marca jest obecnie świętem Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Nigdy nie dzieliliśmy pamięci o Żołnierzach Wyklętych ze względów politycznych. Chcę przypomnieć, że w 2009 roku tę inicjatywę Święta Pamięci Żołnierzy Wyklętych poparły wszystkie środowiska polityczne - powiedział Kowalski. Jego zdaniem, oceny Żołnierzy Wyklętych wystawiane przez obecną lewicę przypominają w tonie argumentację stosowaną przez komunistów w czasach PRL-u.