Nieoficjalnie: Wybory szefa PO 23 października
Rada zebrała się o godz. 17 w jednym z warszawskich hoteli.
Jej głównym celem jest przyjęcie kalendarza wyborów wewnętrznych władz Platformy. Do niedawna wydawało się, że elekcja obejmie wyłącznie władze niższego szczebla, m.in. w strukturach powiatowych i regionalnych.
We wtorek zarząd podjął jednak decyzję, by przy okazji rozpisać także wybory przewodniczącego PO. Takie było - jak wynika z informacji PAP - życzenie lidera partii Donalda Tuska, który formalnie, po rezygnacji Borysa Budki jest od 3 lipca, jako najstarszy z wiceprzewodniczących, jedynie pełniącym obowiązki przewodniczącego.
Budka został wybrany na szefa PO w styczniu zeszłego roku, więc kadencja, którą po jego ustąpieniu kontynuuje Tusk, kończy się na początku 2024 r.
Z projektu uchwały Rady Krajowej wynika, że wybory powszechne przewodniczącego Platformy miałyby się odbyć 23 października, a ich ewentualna druga tura - 6 listopada.
Wcześniej (od 9 do 17 października) działacze PO mieliby wybierać władze w kołach. Wybory władz powiatów i regionów miałyby się odbyć tak, jak wybory szefa partii - 23 października.
Tusk: Miesiąc miodowy właśnie się kończy
Miesiąc miodowy właśnie się kończy, nie mam żadnej wątpliwości, że to, co przed nami to nie euforia naszych sympatyków, wiara i nadzieja ludzi, którzy byli do tej pory zdezorientowani czy na pewno mamy siłę i gotowość do podjęcia wyzwań i niepokój naszych oponentów - mówił we wtorek podczas posiedzenia Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej lider ugrupowania, były premier Donald Tusk.
Przed nami tygodnie i miesiące ciężkiej pracy - dodał lider PO.
Krytykował PiS za sposoby walki z pandemią oraz wyraził oczekiwanie, że rząd przedstawi kompleksowy plan wychodzenia z pandemii.
Nieoficjalnie: wybory szefa PO 23 października