Politycy Platformy Obywatelskiej na długo przed zjazdem PZPN nie ukrywali, że ich faworytem jest Zbigniew Boniek. Ale były piłkarz przegrał wybory ze swoim kolegą z boiska. Grzegorz Lato został prezesem piłkarskiego związku już w pierwszej turze głosowania.

Reklama

>>> Zobacz kim jest nowy prezes PZPN

Taki wynik jest wyraźnie nie w smak Sławomirowi Nowakowi. Szef politycznego gabinetu premiera mówił otwartym tekstem, że "Lato to zła wiadomość dla polskiej piłki". Dodał, że PZPN nie oczyści się szybko ze skompromitowanych osób pod takim przywództwem.

Nowak skrytykował też wystąpienie szefa ukraińskiego związku piłki nożnej na zjeździe PZPN. Hrihorij Surkis jawnie namawiał do głosowania na Bońka, a Zdzisławowi Kręcinie radził, by wycofał się z rywalizacji. Podkreślał, że wybór Kręciny na prezesa byłby bardzo nieszczęśliwy dla Polski i Ukrainy.

Reklama

>>> "Surkis chciał ustawić wybory w PZPN"

Według szefa gabinetu politycznego premiera, przemówienie Surkisa można nawet uznać za mieszanie się w wewnętrzne sprawy naszego kraju. "Surkis przesadził. To była nieprzyzwoita wypowiedź" - ocenił Sławomir Nowak w Radiu ZET.