Lech Kaczyński tłumaczył, że ustawa działa wstecz, bo pozwala pracować w obecnym wywiadzie i kontrwywiadzie osobom, które nie przeszły weryfikacji. Co więcej - jak argumentował prezydent - po ustaniu działalności komisji weryfikacyjnej żołnierze, których nie zdążyła sprawdzić - a którzy złożyli nieprawdziwe oświadczenia - uniknęli odpowiedzialności.
Trybunał Konstytucyjny jednak skargę prezydenta odrzucił. Uznał, że ustawa nie działa wstecz, ani nie osłabia zaufania obywatela do państwa.