Nie ma możliwości zawieszenia się jako poseł, nie ma możliwości zawieszenia się jako minister. My jako Lewica skierowaliśmy wniosek do prokuratury w tej sprawie oraz zrobiliśmy kontrolę poselską w resorcie. Wyniki tej kontroli mogą być nieprawdziwe, bo mogły być nam dane nieprawdziwe informacje. Pan Mejza był w pracy raz od początku, kiedy został powołany na wiceministra – powiedział Włodzimierz Czarzasty.

Reklama

Dopytywany, co Łukasz Mejza robił przez pozostałe dni, odpowiedział: Był psychicznie zawieszony po prostu. Zawiesił się psychicznie i sobie pewnie chodził wokół ministerstwa.

Jego zdaniem, "nie było takiego świństwa w polityce polskiej, które wykorzystywało zdrowie chorych dzieci".

Dochodziliście do władzy na walce z takimi właśnie rzeczami: świństwami, kolesiostwem, naciąganiem ludzi, nieuczciwością. Na tej Platformie wieszaliście wszystkie psy po kolei, a tych psów w tej chwili macie milion razy więcej - dodał, zwracając się do polityków obozu rządzącego:

Reklama