Bartosz Arłukowicz, Bożena Kotkowska i Grzegorz Pisalski to kolejni - po Andrzeju Celińskim i Marku Balickim - politycy, którzy postanowili opuścić Marka Borowskiego. Niewykluczone że przejdą do SLD i Grzegorza Napieralskiego.
Pytany o to szef SLD nie wyklucza takiej współpracy. "W Socjaldemokracji jest wielu wartościowych ludzi. Chciałbym zaprosić ich do wspólnego budowania nowoczesnej lewicy" - mówi nam Napieralski.
Prawdopodobnie już we wtorek szef SLD złoży trójce konkretną propozycję. Jednak jak mówi nam jeden z buntowników sprawa współpracy z SLD nie jest jeszcze przesądzona. "Lewicy potrzeba jest jedność i siła, a nie ciągła walka wewnętrzna. Jedno jest pewne w SdPl dłużej być już nie możemy" - podkreślił Bartosz Arłukowicz..
Skąd ta wielka niechęć do SdPl? "Socjaldemokracja nastawiona jest na ciągłą walkę z SLD, a to nie dopuszczalne. Po za tym zamiast rozmawiać o przyszłości, ciągle dyskutujemy o tym, kto i jakim sposobem ma się dostać do europarlamentu" - dodaje Arłukowicz.
"Socjaldemokracja, choć słowo demokracja ma w nazwie, przestała być partią demokratyczną" - dodał Grzegorz Pisalski.