Wyrok sądu apelacyjnego jest jasny - Zbigniew Ziobro ma przeprosić kardiochirurga doktora Mirosława G. za słowa: "już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie". Oświadczenie musi opublikować na swój koszt w trzech telewizjach - TVP1, TVN i Polsacie, po głównych wydaniach programów informacyjnych.
"Będę musiał sprzedać mieszkanie" - żalił się DZIENNIKOWI Zbigniew Ziobro, dodając, że ten wyrok całkowicie go zrujnuje. Jak podkreślał, na wykupienie czasu antenowego musi wyłożyć nawet pół miliona złotych. "Zarabiam około 6,5 tysiąca" - wyznał polityk PiS.
>>>Ziobro dla DZIENNIKA: Grozi mi bankructwo
Jest jednak ratunek dla byłego ministra sprawiedliwości. Zdaniem "Rzeczpospolitej", Zbigniew Ziobro może zorganizować konferencję prasową i tam, w obecności kamer, przeprosić kardiochirurga. Telewizje na pewno nie przegapią takiego medialnego "kąska" i wyznanie polityka trafi do głównych wydań programów informacyjnych. Za darmo.
>>>Palikot zbiera na Ziobrę do kapelusza
Ziobro powinien tylko wcześniej wystąpić do sądu o wykładnię wyroku i upewnić się, czy taka forma przeprosin wchodzi w grę. Musi się jednak spieszyć. Na opublikowanie oświadczenia w mediach ma 14 dni od uprawomocnienia się wyroku.