W ostatnich dniach pracowaliśmy wspólnie i bez przerwy stawialiśmy razem czoła wyzwaniom bezpieczeństwa na wszystkich frontach - powiedział premier dziennikarzom na konferencji prasowej w siedzibie ministerstwa obrony w Tel Awiwie.

Były między nami różnice zdań, nawet trudne różnice dotyczące pewnych tematów, ale zdecydowałem się zostawić je za sobą - dodał Netanjahu.

Galant napisał na Twitterze, że będzie dalej współpracował z premierem na rzecz bezpieczeństwa Izraela.

Reklama

Dymisja ministra obrony

Netanjahu zdymisjonował Galanta 26 marca za publiczne ostrzeganie, że niepokoje w Izraelu w związku z trwającymi od kilkunastu tygodni protestami obywateli przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości zagrażają bezpieczeństwu kraju. Jednak już w zeszłym tygodniu Netanjahu stwierdził, że opóźni dymisję ministra obrony.

Do głębokich problemów w Izraelu zalicza się także wzrost przemocy na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu i w Jerozolimie w ciągu ostatniego roku. Napięcia nasiliły się jeszcze bardziej w ubiegłym tygodniu, w okresie gdy muzułmanie świętowali Ramadan, żydzi - Paschę, a chrześcijanie - Wielkanoc.

Starcia muzułmańskich wiernych z policją

Reklama

W środę izraelska policja starła się z muzułmańskimi wiernymi w meczecie Al-Aksa w Jerozolimie, a palestyńscy bojownicy wystrzelili rakiety ze Strefy Gazy w kierunku Izraela. W czwartek z terytorium Libanu w stronę Izraela wystrzelono 44 pociski rakietowe, o co Izrael oskarżył islamistyczną grupę Hamas. Następnie Izrael zaatakował cele należące do Hamasu w południowym Libanie i zintensyfikował ataki w Strefie Gazy.

Zamach w Tel Awiwie

W piątek palestyński zamachowiec wjechał samochodem w grupę ludzi tuż przy nadmorskiej promenadzie w Tel Awiwie. Zginął włoski turysta, a siedem osób zostało rannych. Wcześniej tego samego dnia w ostrzale samochodu zginęły dwie Izraelki, a jedna została ranna. Premier Netanjahu nakazał w piątek wieczorem zmobilizowanie sił bezpieczeństwa, w tym dodatkowych oddziałów wojskowych.